Reżyser cyklu: Sean Palmer
Występują: Baskak (Antoni Beksiak) [20.10.2017], Ola Bilińska [17.11.2017] i Olga Szymula [8.12.2017]
W dalszej odsłonie cyklu będą się splatały: muzyka, sztuka performance i najnowsze technologie. Reżyser cyklu, Sean Palmer, zaprasza do projektu kompozytorów opracowujące i wykonujące autorskie, unikalne formy muzyczne.
Mimo obecności muzyków na scenie i wykonywania przez nich utworów na żywo, publiczność usłyszy muzykę przez słuchawki, doświadczając niekonwencjonalnych efektów uzyskanych za pomocą środków technologicznych.
W roku 2017 powstaną 3 premiery utworów muzycznych przygotowane na tę okazję przez trzech kompozytorów, którzy będą pracowali z nową technologią „Binaural Stereo Sound” i miksowali dźwięki na żywo. Publiczność dostanie wysokiej jakości słuchawki bezprzewodowe, żeby usłyszeć na żywo transmisję koncertu, w którym używa się techniki Binaural.
Założeniem nagrania binauralnego jest próba odtworzenia naturalnego odbioru przestrzeni dźwiękowej w sposób w jaki to robi nasz aparat słuchowy, czyli uszy.
Jest to paradoksalnie sprawa nie tak oczywista jak w przypadku dobrze znanych nam nagrań stereo. Gdyby stereo uznać za dwu-wymiarową formę rejestracji-odtwarzania dźwięku, binauralna forma ma trzy wymiary. Tradycyjne formy nagrań dźwiękowych dość mocno odstępują od sposobu odbioru dźwięku przez nasz naturalny aparat słuchowy. Jeśli umieścimy przykładowe źródło dźwięku, dajmy na to skrzypka, zwykle nagralibyśmy go jednym lub dwoma mikrofonami (w zależności od gustu, rodzaju muzyki, akustyki pomieszczenia) by jak najdokładniej uchwycić sam instrument i wykonanie. W dźwięku binauralnym zaś chodzi o odtworzenie przestrzeni w jakieś byśmy się znaleźli wraz z samym muzykiem i sposobu w jaki byśmy go odbierali naszymi uszami tam się znajdując, co w rzeczywistości okaże się zupełnie inne niż normalna rejestracja. Do tego potrzebujemy nie tylko pary mikrofonów „stereo” lecz także pewnych „przeszkód”, które w odpowiednich wymiarach i proporcjach definiują trójwymiarowy odbiór dźwięku – w tym przypadku jest to nasza własna głowa. Sposób w jaki kształt naszej czaszki odgradza nasze naturalne „mikrofony” względem siebie jest dość unikatowy i stąd nasza zdolność do słyszenia rzeczy „do okoła”, co w kwestii czysto antropologicznej jest mechanizmem umożliwiającym przetrwanie w naturze (jeśli słyszymy zagrożenie za nami i możemy to automatycznie ustalić mamy większe szanse na ucieczkę). Dźwięk binauralny nie jest powszechny, bo w rzeczywistości nie ma (lub nie ustalono do końca) tak praktycznego zastosowania jak dobrze nam znane nagrania stereofoniczne (a nawet przestrzenne, jak dźwięk 5.1). W nagraniu bardziej interesuje nas sama treść wydobywana przez grę naszego skrzypka niż to, gdzie on się dokładnie znajduję (czy lekko po lewej, prawej, czy za nami). Co więcej pełny efekt nagrania binauralnego można uzyskać jedynie poprzez bardzo określone kryteria: nagranie – tj. odpowiednie mikrofony umieszczone w odległości przybliżonej do tej między ludzkimi uszami i odgrodzonymi formą na kształt ludzkiej czaszki (tzw. dummy head) oraz odtworzenie ów nagrania jedynie na słuchawkach (bez dźwięków zewnętrznych jak w przypadku słuchania muzyki z głośników, które też zazwyczaj mamy jedynie z przodu).
Jednak coraz więcej eksperymentów z tego rodzaju rejestracją wzbudza ogólne zainteresowanie dźwiękiem 3d (min. nasz projekt). W erze smartfonów i mp3 współcześnie i tak słuchamy więcej na słuchawkach, niż dużych kolumnach hi-fi, mamy silent disco, itd… Dość powszechnie można znaleźć nagrania, próbujące wzbudzić „dreszcze”, tzw. ASMR, gdzie wydaje nam się, że dźwięk nas niemal „dotyka”, można spotkać „nagrania” masażu głowy, lub cięcia nożyc niczym u fryzjera.
Może on też służyć jako dokładny sposób odtworzenia danej przestrzeni, nawet jeśli w niej się nie znajdujemy, a przede wszystkim nadać wrażenie że możemy go słyszeć ze wszystkich stron (przód-tył, a nawet góra-dół). Jesteśmy dlatego bardzo ciekawi jakie wrażenie ta forma dźwięku zrobi na odbiorach tego nietypowego cyklu koncertów.
BYE BYE BINAURAL BUTTERFLY
Ola Bilińska i Daniel Pigoński
Bye Bye Butterfly to Ola Bilińska (Babadag, Berjozkele, Muzyka Końca Lata) i Daniel Pigoński (Polpo Motel, Der Father, ex-Pustki), dwie osobowości muzyczne połączone zamiłowaniem do pięknych melodii, analogowych brzmień i eksperymentów z klasyczną formą piosenki. Praca tego duetu, to rozbudowane formalnie piosenki o zapadających w pamięć eterycznych melodiach, którym towarzyszą vintage’owe syntezatory, automaty perkusyjne i analogowe efekty. Rezultat – mroczne, chłodne w brzmieniu, choć napakowane emocjami kompozycje. Są tu echa bel canto, jak i psychodelii, Paryża lat 20. i Berlina lat 80.
Bye Bye Binaural Butterfly to koncert duetu w technice binauralnej.
Mimo obecności muzyków na scenie i wykonywania przez nich utworów na żywo, publiczność usłyszy muzykę przez słuchawki, doświadczając niekonwencjonalnych efektów uzyskanych za pomocą środków technologicznych. Publiczność dostanie wysokiej jakości słuchawki bezprzewodowe, żeby usłyszeć na żywo transmisję koncertu, w którym używa się techniki Binaural.
rezerwacje: steatralne@gmail.com
wstęp: 20 zł normalny / 10 zł ulgowy
08.12.2017: Olga Szymula - Artystka dźwiękowa, kompozytorka, performerka.
20.10.2017 / godz. 19:30
WGLEBOZSTĄPIENIE
Baskak (Antoni Beksiak) - Krytyk muzyczny, redaktor, kurator sztuki, kompozytor, wokalista, computer freak.
Inicjator i animator zjawisk z dziedziny muzyki polskiej wsi (Dom Tańca – współzałożyciel, Tupot Niedźwiedzia/Niewte), kompozycji współczesnej i avant-popu (Turning Sounds), sztuki dźwięku w przestrzeni miejskiej (Fryderyk Chopin. Ciennik osobisty w Ogrodzie BUW), improwizacji (Ad Libitum), ostatnio twórca teatralny (performer w Requiemaszynie Chóru Kobiet, współpracownik Michała Borczucha w Zostań. Zostań) i filmowy.
Od dwudziestu lat zajmuje się rozszerzonymi technikami wokalnymi, postulując nowy model uniwersalnego wokalisty, ostatnio coraz aktywniej jako wykonawca. Od 2006 do 2011 prowadził cykl festiwalowy „Gębofon”, który przedstawiał najrozmaitsze zjawiska niekonwencjonalnej wokalistyki: od bitboksu przez poezję dźwiękową po sztukę krzyku, torując między innymi drogę do wprowadzenia bitboksu do kompozycji współczesnej na Warszawskiej Jesieni. Prowadzi efemeryczny zespół wokalny „Gęba”, współpracował z Yuvalem Avitalem nad warszawskim wykonaniem Reki.
fot. Arek Blomka